czwartek, 30 maja 2024

WYBACZENIE PIERWSZY KROK KU WYZWOLENIU DUSZY

WYBACZENIE PIERWSZY KROK KU WYZWOLENIU DUSZY
WYBACZENIE PIERWSZY KROK KU WYZWOLENIU DUSZY

Witajcie kochani

WYBACZYĆ TO NIE ZNACZY ZAPOMNIEĆ, ALE POZBYĆ SIĘ TRUCIZNY Z SERCA.
To umieć też przyjąć coś takie, jakie jest bez dokarmiania iluzji umysłu.
To wreszcie mieć wolność wyboru i umieć ponosić Ich konsekwencje.
Wybaczyć to nie znaczy zapomnieć.
Nawet szkoda by było, bo jakaś LEKCJA zawsze się za tym kryje.
Chodzi o UZDROWIENIE trudnej dla nas energii, bo ona powoduje blokady.
Już sama zmiana paradygmatu z myślenia "Co mi to zrobiło?" na "Co mnie to nauczyło?" dużo daje.
Trzeba puścić przeszłość, żeby nie zatruwała teraźniejszości i naszych wyborów w przyszłości.
To co było, było.
Nie możemy być więźniem tego, na co nie mamy już wpływu.
Jedyne na co mamy wpływ to tak naprawdę chwila obecna.
Tylko TU żyjemy, w TERAZ.
Czasami też trzeba umieć wybaczyć SAMEMU SOBIE i się więcej samo nie biczować w myślach.
Nie ciągnąć za sobą poczucia winy, bo ono nam nie służy.
Nie jesteśmy idealni.
Nie musimy być.
Wszak nie ma IDEAŁU we wszechświecie, a gonimy za swoimi wyobrażeniami, nie wiedząc, że to nas gubi.
Umiejętność PRZYJĘCIA wszystkiego tym, CZYM JEST i jakie jest w chwili obecnej, w swojej prawdziwej istocie, otwiera wrota naszej DUSZY i pozwala uwolnić się z ILUZJI umysłu.
Wybaczanie i przyjęcie pozwala uwolnić się z przeszłości, otrzepać ze starych warstw pyłu i kurzu.
Tylko tak możemy otworzyć się na NOWE w naszym życiu.
Nie stygmatyzujmy się w cierpieniu, nie zastygajmy w ranach z przeszłości.
Nie gloryfikujmy go.
Nie krzyżujmy się nawzajem i nie samobiczujmy.
Podobno ktoś już kiedyś umarł na krzyżu i odkupił nasze winy...
Jedno z najpiękniejszych uczuć, jakich możemy doświadczać to uświadomienie sobie "nie jestem nikomu nic winien" "nikt nie jest mi nic winien".
Nie jestem tu ZA KARĘ (nawet jeśli mamy przekonanie, że może tak być w swej istocie Dopiero wyjście z mentalności OFIARY otwiera przestrzeń prawdziwej wolności wyboru, ale też osobistej odpowiedzialności za nie i ponoszenia konsekwencji.
Mam WOLNĄ WOLĘ i PRAWO WYBORU swoich myśli, swoich uczuć, swoich słów, swojego zachowania, pracy, partnera.
Moje życie odzwierciedla moje przekonania i wybory, jakich dokonuję każdego dnia. Jest ich naturalną konsekwencją.
Tylko takie podejście może uczynić nas w pełni SOBĄ.
Dopiero wówczas rozumiemy, że apoteoza cierpienia i męczennictwa nikomu nie służy.
Nauka wybaczania sobie i innym, przyjęcia rzeczy takimi, jakie są, to wyjście z zaklętego kręgu cierpienia, otwarcie ku nowemu i pozwolenie na to, by ziarna radości i szczęścia mogły swobodnie wykiełkować w naszym życiu.

To jest też ciągłe powstawanie jak FENIKS Z POPIOŁÓW, prawdziwe odradzanie i zmartwychwstanie.
Jak nauczyć się wybaczać?
Na pewno z serca. 

Samo powiedzenie czegoś umysłem i podstawienie pozytywnej emocji niewiele daje. Na jakiś czas i owszem pozwala trochę zapomnieć i żyć w miarę szczęśliwie.
Jednak przypomina to wówczas trochę zamiatanie pod dywan.
Bałagan zostaje, tylko że głęboko schowany.
Nieuświadomiony, wychodzi w snach, wydziera się z podświadomości.
Prawidłowe rozpoznanie bólu i jego zrozumienie dużo daje.
Jednak nie ma co za długo mielić i na nowo odtwarzać go w sobie.
Osobiście uważam, że lepiej się z tym raz, a poważnie rozprawić, przeżyć, przepuścić emocje przez siebie, jednak za bardzo się z nimi nie utożsamiać, wybaczyć z serca, ranę zasklepić miłością do siebie i puścić.
Powiedzieć sobie, że "tu i teraz" mam prawo do szczęśliwego życia i takie wybieram. Przeszłość zwracam przeszłości i nie chcę dźwigać zbędnego bagażu przez pół życia. A potem taki proces odtwarzać na co dzień dla higieny duszy, umysłu i ciała.
Nie trzymać uraz zbyt długo w sobie.
Umiejętność wybaczania może być cudownym lekiem na wiele cywilizacyjnych chorób... 

Życie jest życiem.
Ludzie są ludźmi.
Będą nas ranić, nawet jeśli nie mają takich intencji.
Zwłaszcza, gdy ich program z przeszłości za rezonuje z naszym.
W zasadzie to nawet nie ONI nas ranią, ale nasze utożsamianie się z ich przekonaniem, nasza reakcja na to, co robią.
Pozwólmy jednak sobie przyjmować rzeczy takie jakie są, nas takich, jacy jesteśmy i ludzi tacy, jacy są.
Pozwólmy sobie, ludziom, zdarzeniom być nieidealnymi.
Nie dokarmiajmy iluzji.
Pozwólmy sobie na pełny przepływ energii życiowych w sobie.
Nauczmy się też wybaczać tym PRAWDZIWYM ludziom i prawdziwym sobie.
Tylko tak tworzymy prawdziwy KRĄG ŻYCIA, w którym możemy wciąż powstawać i odradzać się na nowo.

Niech Wam się darzy

autor: Wioletta TylmanAcademy Of  Energy Crd.Kатерина

Miłość we mnie pozdrawia Miłość w Tobie 
CUDOWNEGO DNIA 
ŚLEDZ AKADEMIĘ NA FACEBOOK I INSTAGRAMIE 

e-mail academy.of.energy.crd@gmail.com 

Polska (0048) 577 101 675

Wielka Brytania  (0044)7511961102



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mistrzowska liczba 88

  Witajcie WSTĘP Mistrzowskie liczby to kolejno:  11, 22, 33,  44 ...  aż do  99   Osoba urodzona pod mistrzowską wibracją, mniej lub bardz...